Wieczór w Roszpunkowie ..
Ręce pełne pracy :)
W niedzielę ruszamy na targi w Lublińcu ,więc trzeba się przygotować:),
ale postanowiłam napisać kilka słów :)
Zniknęłam z blogowej społeczności cztery lata temu ,ale nie przestałam tworzyć .
Zarabianie na pasji jest bardzo czasochłonne ,więc skupiłam się na fb dlatego jakoś zaniedbałam bloga ..
Jestem swoim szefem ( bardzo wymagającym ),
Pracownikiem ,marketingowcem ,pakuje paczki , tworzę reklamy,rozmawiam z klientami itp
to wszystko wymaga wiele cierpliwości i zaangażowania .
Czy jest ciężko być na swoim i utrzymać firmę i jeszcze mieć coś dla siebie "na waciki ":)?
Myślę ,że to sprawa indywidualna .Mnie się udaje .
Mam wspaniałych klientów ,wracają do mnie w potrzebie .
Rzucają mi wyzwania i wierzą ,że sobie poradzę :)
Dzięki Nim firma istnieje więc można powiedzieć ,że są w niej najważniejsi!
Raczej nie ma opcji żebym pracowała OD- DO .
Każde zamówienie jest indywidualne i trzeba poświęcić mu tyle czasu ile wymaga :)
Bez zegarka w ręku :)
I kochać to co się robi ..wtedy ma się "TĘ MOC"
Oczywiście jeśli macie jakieś wątpliwości czy pytania chętnie odpowiem ..
Myślę ,że właśnie takie tematy będę tutaj poruszać :)
Tymczasem wracam do pracy bo kilku jegomości czeka na oczka i szturcha mnie w łokieć :)
Misiowe pozdrowienia ślę i do następnego ..
Roszpunka vel Gośka
Zapraszam Was też na mojego FB
fajnie widzieć Cię ponownie na blogu i mieć nadzieję, że będziesz zaglądała tutaj częściej :)
OdpowiedzUsuńTaki jest plan Kochana ♥️ Dziękuję 😘
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy tworzysz :D
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo ♥️
Usuń