Pasja,która stała się moją mocą.
Ty też możesz zarabiać na pasji jak ja :) wystarczy chcieć i być wytrwałym i konsekwentnym :)
poniedziałek, 15 lutego 2010
Kilka nowinek:)
Choć od kilku dni zadręcza mnie swoją obecnością paskuda migrena i ledwo żyje staram się jednak coś robić :) I tak pół koszyka golasów czeka na ubranka :) Kilka juz je dostało Przedstawiam Cukierkową ,Bartosza,Milę i małego Deniska filcowego
Ale się dziewczyna napracowała...Oj skaradły moje serce Twoje misiaki...Myślę, że jak się wyrobisz - to przypomnę się z naszą wymianką, bo juz mam swoje typy...Pozdrawiam ciepło!
Wyjątkowe! Nie mogę się na nie napatrzeć - są nie tylko piekne ale mają swoją wełnianą duszę ;) Jak byś się jednak zdecydowała sprzedać, to ja bardzo, bardzo chętnie kupię Bartoszka dla mojego malutkiego synka:)
I co to ma być .... dziecko w torbie :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle wspaniałe Misiowa Mamo
Hahah i patrz jeszcze przodem do świata :):)
OdpowiedzUsuńNie nie Denisek to juz dorosły mis tylko z tych mniejszych wiec na bioderka mu nie zaszkodzi):):)
Ale się dziewczyna napracowała...Oj skaradły moje serce Twoje misiaki...Myślę, że jak się wyrobisz - to przypomnę się z naszą wymianką, bo juz mam swoje typy...Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńMila z małym 'filcusiem' jest boska :)
OdpowiedzUsuńŚliczne, szczególnie dziecię w torbie (ale to chyba misiulek przytulasek), Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńŚliczne są...siedzę i podziwiam wspaniałości!!!Jesteś Mistrzynią:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są te Twoje misie a ich stroje (dech zapierają). Skradły mi serce te słodkie maleństwa.
OdpowiedzUsuńZakochałam się w cukierkowej i jej motylku na sukience :)pozdrwiam!
OdpowiedzUsuńŚliczne misaczki, jak dla mnie i te golaski są urocze :)
OdpowiedzUsuńWyjątkowe! Nie mogę się na nie napatrzeć - są nie tylko piekne ale mają swoją wełnianą duszę ;) Jak byś się jednak zdecydowała sprzedać, to ja bardzo, bardzo chętnie kupię Bartoszka dla mojego malutkiego synka:)
OdpowiedzUsuńJakie cuda! Wspaniałe misiaczki :D
OdpowiedzUsuń