piątek, 6 lutego 2009

Zielono mi:)


Mam juz dosyc zimy i tak sobie poprawilam nastrój
Czeka go jeszcze jedne malowanie i pozniej bazbarwnym ale pewnie skoncze w nocy wiec chwale sie juz teraz
Koszyczek posiada młodszego ,mniejszego brata który czeka na malowanie oczywiscie na zielono zajme sie tym hurtem jak dzieci beda spały bo w kolejce stoja tez aniołki a teraz za pomysłem stokrotki ide upichcic ciasteczka z dziewczynkami tak tak nie samym plecieniem człowiek zyje:)

1 komentarz:

  1. Lubię wiklinę, sama się nią zajmowałam, ale niestety w mojej małej norce nie mam warunków na lakierowanie. Jednak to bardzo fajna zabawa:)

    OdpowiedzUsuń